W dobrym towarzystwie
Z boku
W dobrym towarzystwie
Stefan Bratkowski
Jeśli nominacja p. Millera na stanowisko oberministra, jak i jego wypowiedzi po niej, miały wyzwać polską, i nie tylko polską, opinię publiczną, trzeba uznać, że się to udało. To istotny dalszy krok naprzód, po wcześniejszym wyborze wieloletniego przyjaciela sowieckiego agenta na szefa partii samorządzącej. Krok to słuszny: partii, która odnosi sukcesy, w obawie przed zawrotem głowy nigdy nie dosyć przeciwników; dlatego wyzywa dziś ona i tych, którzy dawno powrócili od polityki do domu.
Wychodzi, że kontakty z Ałganowem to w tej partii szansa awansu, choć p. Miller przez skromność nigdy nie ujawnił, w jakich on sam pozostawał z nim kontaktach. No, ale brał udział w operacjach finansowych między rodzącą się SdRP i KPZR, a uczestniczyć w nich mógł jedynie człowiek zaufania ówczesnej Moskwy, i to nie jej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta