Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Internetowy ład jak domek z kart

24 marca 2018 | Plus Minus | Michał Szułdrzyński

W kluczowym momencie amerykańskiego serialu politycznego „House of Cards" pada fundamentalne słowo: algorytmy. Im bardziej niebezpieczny obrót przybierała dla głównego bohatera, a właściwie antybohatera Franka Underwooda (granego przez Kevina Spacey'ego), prezydencka kampania wyborcza, tym brudniejszych chwytów łapał się jego sztab.

Jednym z nich było wynajęcie firmy, której celem była analiza danych o milionach użytkowników najpopularniejszej amerykańskiej wyszukiwarki internetowej. Po co? Aby kandydat nie musiał tylko odpowiadać na pytania, które postawili Amerykanie, lecz by odpowiedź padła, nim pytanie zostanie wypowiedziane. Aby sterować lękami obywateli i podpowiadać im rozwiązania ich problemów. A wszystko za pomocą algorytmów właśnie.

Wyszukiwarce, z której nielegalnie wyciągano dane o milionach ludzi, autorzy filmu nadali fikcyjną nazwę Pollyhop, choć media takie jak Politico czy CNN...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11010

Wydanie: 11010

Zamów abonament