Car i bojarzy w resorcie

źródło: Agencja Gazeta

Łukasz Piebiak stracił stanowisko wiceministra, ale może wrócić do orzekania w stołecznym sądzie rejonowym lub zostać sędzią delegowanym do MS

Kluczem do akcji hejtu wobec sędziów może 
być pewien ministerialny zespół.

W wyniku ujawnienia przez Onet informacji o inicjowaniu akcji dyskredytowania sędziów krytycznych wobec „dobrej zmiany" w Ministerstwie Sprawiedliwości lecą kolejne głowy. Nie skończyło się na dymisji nadzorującego sądy wiceministra Łukasza Piebiaka. Z delegacji do MS w trybie pilnym odwołany został sędzia Jakub Iwaniec, który korespondował z rozpowszechniającą hejt w sieci internautką Emi. Minister Zbigniew Ziobro chce dla niego dyscyplinarki.

Sędzia Iwaniec wróci do sądu rejonowego. Kandyduje do sądu okręgowego. Jego sprawa jest w Krajowej Radzie Sądownictwa. Wcześniej – co ujawniły media – zasiadał w resortowym zespole do walki z przestępstwami z nienawiści. – O ironio, sam mógłby być przedmiotem działań zespołu – piszą sędziowie, przypominając incydent, gdy Iwaniec, kibic na meczu piłkarskim, znieważył...