Czy lewica może pleść byle co?
Młodzi Polacy zaczynają zdawać sobie sprawę, że ich aspiracje blokują nie staruszki spod krzyża, ale korporacyjne sitwy, zastałe układy i zasiedziałe establishmenty – uważa publicysta „Rzeczpospolitej”
Sojusz Lewicy Demokratycznej uchylił rąbka tajemnicy, przedstawiając założenia nowego programu, którym zamierza wygrać najbliższe wybory. W sferach społecznych, z których się wywodzę, takie intelektualne dokonania zwykło się kwitować powiedzeniem: „ruszyło martwe cielę ogonem".
Priorytety programowe
Bo zapewne państwa wszystko to bardzo zaskoczy – wśród nowych priorytetów programowych SLD na plan pierwszy wysuwa się aborcja na każde żądanie. Poza tym Sojusz będzie oddzielać Kościół od państwa i redukować jego wpływ na życie publiczne. A więc – będzie „za" wszędzie tam, gdzie Kościół jest „przeciw", i odwrotnie. Czyli in vitro dla wszystkich i za darmo oraz ustawa o „związkach partnerskich" nadająca moc prawną konkubinatom zarówno jedno-, jak i dwupłciowym.
Także likwidacja Funduszu Kościelnego i Komisji Majątkowej... oups, komisję przecież właśnie zlikwidowano – no to rozliczenie niedawno zlikwidowanej komisji. Dziwnym zbiegiem okoliczności w zapowiedziach nie ma nic o usunięciu lekcji religii ze szkół. Przeoczenie dziennikarzy, niedopatrzenie twórców nowego programu czy świadome umiarkowanie?
SLD ma jeszcze kilka innych świeżych idei. Będzie się domagać natychmiastowego wycofania polskich wojsk z Afganistanu (jak się natychmiastowo wycofać ze wspólnej operacji NATO, nie występując z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta