Koniec nuklearnego renesansu?
Tuż po katastrofie ukazują się mocne strony dotkniętego nią społeczeństwa
Zwartość, wytrwałość, technologiczne talenty i nadzwyczajne kompetencje Japończyków widać jak na dłoni. Jedna ze znanych mi relacji z dotkniętego przez tsunami 25-tysięcznego miasta Rikuzentakata opowiada o ochotnikach przeczesujących gruzy w poszukiwaniu ocalałych, wojskowych i policjantach skutecznie kierujących ruchem i transportem pomocy, ludziach nie tylko „spokojnych i pragmatycznych", lecz także „zachowujących się uprzejmie, a czasem nawet z zaskakująco dobrym humorem".
Dzięki tej sile Japonia w końcu się pozbiera. Ale co najmniej jedna elektrownia atomowa nie powróci do działania. W chwili gdy piszę ten tekst, trzy reaktory w elektrowni Fukushima Daiichi, jak się wydaje, utraciły zdolność chłodzenia. Inżynierowie zalewają całą instalację wodą morską, co równa się ich zniszczeniu, a następnie wypuszczają radioaktywną parę. Do dnia, gdy ten artykuł...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)