Czy 15 procent uczyni z Napieralskiego premiera
Działacze SLD już mówią do lidera „panie premierze”, choć ich partia nie ma na razie żadnych gwarancji współudziału we władzy po jesiennych wyborach
W SLD wiosenne ożywienie. Od czasu gdy notowania Sojuszu skoczyły w górę i pozostały na poziomie około 15 proc., o partii przypomnieli sobie starzy, od dawna niewidziani działacze, którzy zaczęli zaludniać puste korytarze siedziby SLD. Wzmożony ruch można również zaobserwować przed gabinetem Grzegorza Napieralskiego w Sejmie.
To znak, że lewica sposobi się do władzy, choć poparcie na poziomie 15 proc. nie gwarantuje ani wejścia do rządu, ani nawet teki wicepremiera dla lidera. A jednak w Sojuszu panuje przekonanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta