Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Trybunał Konstytucyjny, czyli trzecia izba parlamentu

19 kwietnia 2011 | Publicystyka, Opinie | Ryszard Bugaj
autor zdjęcia: j. cieślikowska
źródło: Fotorzepa

Wszystko zależy od tego, jakie poglądy ma większość sędziów, bo pytanie, czy dany przepis jest zgodny z konstytucją, Trybunał rozstrzyga większością głosów. „Prawda” ustalana jest w głosowaniu – pisze publicysta i ekonomista

Jerzy Stępień, były prezes Trybunału Konstytucyjnego, występując pod logo Forum Obywatelskiego Rozwoju, powiedział (cytat za „Rz" z 30.03.2011): „Dla mnie jako byłego sędziego Trybunału wszystkie te poważne wątpliwości przekształcają się w pewność, że naruszana jest konstytucja...". Stwierdzenie to dotyczy procedowanych właśnie uregulowań pomniejszających wielkość składki na ubezpieczenie emerytalno-rentowe przekazywanej do OFE.

Stępień dołączył w ten sposób do tych (Leszek Balcerowicz, Jerzy Hausner), którzy próbują zablokować zmiany, odwołując się do Trybunału. Niżej podpisany (były poseł, który pracował nad konstytucją w Sejmie przez lat siedem, a potem za nią głosował), obserwując dotychczasowe poczynania TK, niczego wykluczyć nie potrafi.

Pokusa odkręcania

Już nieraz, zapoznając się z orzeczeniami Trybunału (osobliwie w sprawie komercyjnego kształcenia w publicznych szkołach wyższych i „w sprawie lustracji"), przecierałem oczy i zastanawiałem się: czy głosując za konstytucją, byłem w pełni władz umysłowych. Jedno jest pewne: gdyby ktoś zapytał mnie wtedy, czy dopuszczam możliwość, że na podstawie tego dokumentu zalegalizowana zostanie np. praktycznie nieograniczona odpłatność za studia, tobym go wyśmiał.

Rzecz w tym, że akurat w tej sprawie (uregulowanej w art. 70 ust. 2: „Nauka w szkołach publicznych jest bezpłatna. Ustawa może...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8907

Spis treści
Zamów abonament