Globalna wizja ochrony prywatności a transfery finansowe
Sprawa SWIFT ukazuje dobitnie problem braku zgodności standardów ochrony danych w Unii oraz USA – uważa radca prawny, partner w kancelarii Domański Zakrzewski Palinka
W artykule „Kto się boi pasażerów linii lotniczych" („Rz" z 10 marca 2011) D. Głowacka opisuje próby uregulowania pobierania przez władze Stanów Zjednoczonych danych pasażerów podróżujących do USA. Kwestia ta nie jest jedynym kontrowersyjnym tematem w europejsko-amerykańskich relacjach w dziedzinie ochrony danych osobowych. Obok materii Passenger Name Record (PNR) warto wspomnieć o sprawie SWIFT, która dotyka zapewne większej liczby obywateli Unii Europejskiej niż PNR. Tymczasem, co ciekawe, w piśmiennictwie problem SWIFT właściwie nie występuje.
SWIFT (czyli Society of Worldwide Interbank Financial Telecommunication) to belgijski podmiot zajmujący się obsługą transferów finansowych. Sieć ta łączy ok. 8000 instytucji finansowych z ponad 200 krajów. Szacuje się, iż SWIFT posiada ok. 80 proc. światowego rynku transferów finansowych. Dane przesyłane w tym systemie obejmują m.in. personalia płatnika i odbiorcy płatności.
Źródło problemu
Po zamachach z 2001 r. zrodziła się w USA idea zwalczania terroryzmu przy wykorzystaniu danych z systemu SWIFT. W owym czasie SWIFT stosował regułę „lustrzanego odbicia", tj. dane przechowywane były przez 124 dni jednocześnie na serwerach w Europie i USA.
Po 11 września 2001 Departament Skarbu USA opracował „Terrorist Finance Tracking Program" (TFTP) zakładający...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta