Szef zleci badanie trzeźwości
Od 1 lipca sprawdzenie zawartości alkoholu we krwi pracownika może nastąpić także z inicjatywy pracodawcy i nie tylko za pomocą alkomatu
- 1 lipca weszła w życie tzw. ustawa deregulacyjna (ustawa z 25 marca 2011 o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców; DzU nr 106, poz. 622). Zmienia ona art. 17 ustawy z 26 października 1982 o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (DzU z 2007 r. nr 70, poz. 473 ze zm.).
Czy to oznacza, że odchodzi do lamusa odwieczny spór o to, czy można zmusić pracownika do badania stanu jego trzeźwości?
Odpowiada Izabela Zawacka, radca prawny w kancelarii Wojewódka i Wspólnicy: Tak. Zacznijmy jednak od tego, że kierownik zakładu pracy lub ktoś przez niego upoważniony nie mogą dopuścić do pracy osoby, która stawiła się do pracy po alkoholu lub go spożywa w czasie pracy.
Podejrzenie pracodawcy co do tych stanów musi być uzasadnione, a to najlepiej potwierdzi badanie trzeźwości, np. alkomatem. Dotychczas jego przeprowadzenie było możliwe tylko na żądanie pracownika.
Tak stanowił art. 17 ust. 3 ustawy o wychowaniu w trzeźwości. W praktyce przepis ten wywoływał wątpliwości interpretacyjne. Eksperci zastanawiali się bowiem, czy pominięcie innych osób, na których żądanie może być przeprowadzone badanie (np. pracodawcy), było celowym zabiegiem ustawodawcy, czy miało na celu jedynie wyraźne, dodatkowe przyznanie takiego prawa pracownikowi....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta