Kamienice, emocje, prawa własności
Żydzi w Krakowie
Kamienice, emocje, prawa własności
Żydowska własność w Krakowie. Wyznaczają ją historii poplątanie i setki ruder, których właścicieli pochłonęło piekło holocaustu. Księgi wieczyste jako odbicie nie istniejącego już świata, zapętlenie praw dziedziczenia. Ludzkie namiętności i fobie. Nieufność i żądania Żydów. Strach Polaków, że powracający właściciel zrobi z lokatorami, Bóg wie co.
Żydzi wracają po swoje dopiero od kilku lat. Wcześniej bali się albo nie liczyli, że coś uda im się wyrwać komunistom. -- Tylko zaraz po wojnie, w latach 44 -- 47, na Kazimierzu coś się działo wokół nieruchomości. Pojawiła się wtedy mała grupa polskich, nowych właścicieli kamienic. Prawdopodobnie nabywali okazyjnie posesje od Żydów, którzy przeżyli wojnę i wyjeżdżali za granicę. Potem na długo nastąpiła przerwa -- mówi Małgorzata Walczak z Biura Lokalnego Kazimierz, zajmująca się promocją tej dzielnicy.
Przez ponad czterdzieści lat prawem własności Żydów, którzy zginęli lub wyjechali, nikt się specjalnie nie przejmował. Nie tylko własnością Żydów. Perypetie kamieniczników narodowości polskiej rugowanych z ich budynków to osobna, opasła księga łamania prawa, dowolności i arogancji władzy.
Żydzi zaczęli wracać po swoje,
gdy w Polsce zmienił się ustrój....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta