Tępię gwiazdorskie postawy
Z Romą Gąsiorowską rozmawia Jacek Cieślak
Rz: Zagrała pani w najważniejszych spektaklach i filmach ostatnich lat. Czuje pani, że tworzy portret młodej Polki, która próbuje się odnaleźć w nowych czasach?
Roma Gąsiorowska: Nigdy nie myślę o postaci jako o głosie pokolenia. Rzucam się na rolę i przefiltrowuję przez siebie. Jestem otwarta na nowe: na proces. Staram się nie ograniczać siebie wyimaginowanym wizerunkiem, tylko poczuć moment, w którym spotykam się ja i temat zadany przez reżysera. W ten sposób trafiam na trop postaci, a potem rozwijam ją w sobie. Oddaję się każdej postaci, którą gram. Jestem wrażliwa na to, co mnie otacza: na chwilę, na siebie w tej chwili, na innych. Być może to cechy współczesnej kobiety.
Kiedy Grzegorz Jarzyna szukał nowych aktorów do TR Warszawa, mówił, że chce, by jego zespół odmłodzili ludzie z realu, a nie gwiazdy. Współtworzy pani od lat nowe oblicze TR. Jaki jest real, z którego pani przyszła?
W szkole teatralnej byłam postrzegana trochę jak dziwak, trochę jak brzydkie kaczątko, o niescenicznej – według obowiązującego klasycznego modelu – urodzie. Zawsze skrajna w emocjach, dzika, zwierzęca. Myślę, że taką mnie spotkał na swojej drodze Grzegorz. Pasowałam do jego koncepcji, trafiłam do projektu TR Warszawa i w nim zaczęłam się kształtować. Nabierałam świadomości, rzucana na głęboką wodę....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta