Niekonsekwencja Trybunału
Skoro sędziowie uznali, że głosować można tylko w jednym dniu, to, by zachować się konsekwentnie, powinni zakazać głosowania korespondencyjnego – twierdzi konstytucjonalista
Trybunał Konstytucyjny orzeczeniem z 20 lipca 2011 określił w sposób ostateczny i powszechnie obowiązujący, które przepisy kodeksu wyborczego zaskarżone przez PiS są, a które nie są zgodne z konstytucją. Umożliwi to zastosowanie tego aktu w zbliżających się wyborach parlamentarnych. Dlatego też decyzję Trybunału należy przyjąć z zadowoleniem. Jednakże pewien fragment tego orzeczenia nadal budzić może wątpliwości. Chodzi o uchylony przepis kodeksu dopuszczający dwudniowe głosowanie w wyborach do Sejmu i Senatu. Zastrzeżenia dotyczące tej kwestii wyraziło też trzech sędziów TK.
Trybunał znaczącą większością głosów ustalił zatem, że zawarty w konstytucji zwrot „dzień wolny od pracy" odnoszący się do wyborów prezydenckich i parlamentarnych oznacza tylko jeden dzień, a zatem rozciągnięcie głosowania poza ten dzień nie może być uznane za dopuszczalne. Jednocześnie Trybunał nie uchylił możliwości przeprowadzania głosowania do Parlamentu Europejskiego i do organów samorządu terytorialnego w ciągu więcej niż jednego dnia. Podstawą takiego rozumowania, sądzić można,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta