Robił zakupy we Wrocławiu, podziwiał Jana III Sobieskiego
Anders Behring Breivik kupił przez Internet chemikalia w sklepie na Dolnym Śląsku. Norweskie służby wiedziały o tym już w marcu, ale nie zareagowały
– Surowce do konstrukcji materiałów wybuchowych zamachowiec kupował przede wszystkim w Norwegii, ale również w innych krajach europejskich – stwierdził Paweł Białek, wiceszef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. I uspokajał: – Transakcje w Polsce miały charakter marginalny. Nie miały krytycznego znaczenia dla konstrukcji ładunku wybuchowego. Białek tłumaczył, że chemikalia, w które zaopatrzył się Breivik, można kupić u nas legalnie, a sprzedawca nie był świadomy, do czego zostaną użyte. Jak podkreślił, kontakty zamachowca z naszym krajem miały charakter wyłącznie handlowy i nie ma dowodów, że był w Polsce....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta