Wsparcie dla uczniów. Tylko na papierze?
Każdemu dziecku szkoła ma pomóc rozwinąć zdolności albo pokonać kłopoty z nauką. Czy to się uda?
MEN chce, by nauczyciele wszystkich przedmiotów zmienili sposób pracy z uczniami. Zamiast uczyć tak samo wszystkie dzieci w klasie (co, jak twierdzi resort, jest szkolną praktyką), mają dostosować to, co robią na lekcjach i zajęciach dodatkowych, do indywidualnych potrzeb każdego z uczniów.
– Zadaniem szkoły ma być przyjrzenie się każdemu dziecku i zastanowienie się, co należy mu zaproponować na lekcjach i na zajęciach dodatkowych – mówi „Rz" minister edukacji Katarzyna Hall. – Chcemy, by szkoły dostrzegały, że każde dziecko ma potencjał, jest w jakimś kierunku bardziej uzdolnione i trzeba myśleć, jak pomóc te uzdolnienia rozwijać, np. na zajęciach dodatkowych w szkole lub poza nią. Trzeba też szczególnie wesprzeć dzieci, które mają trudności w nauce.
Nowe podejście reguluje rozporządzenie w sprawie pomocy psychologiczno-pedagogicznej, które od 1 września będzie obowiązywać w gimnazjach i przedszkolach, a w przyszłym roku szkolnym obejmie podstawówki i szkoły ponadgimnazjalne.
MEN zaznacza, że indywidualną opieką powinni być objęci uczniowie szczególnie uzdolnieni oraz ci, którzy mają m.in. trudności w komunikowaniu się, przewlekle chorzy, pochodzący z zaniedbanych środowisk, znajdujący się w trudnej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta