Awangarda Europy
Nasz kraj rozwija się na tyle szybko, że Unia – w pewnym momencie – nie będzie potrafiła odmówić nam członkostwa – przekonuje prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili
Rz: Czy zerwane stosunki Gruzji z Rosją da się naprawić?
Micheil Saakaszwili: Rosja nie uznaje naszych granic ani naszego rządu. Dąży do tego, by nas obalić. Łamie międzynarodowe porozumienia o przerwaniu ognia (podpisane po zakończeniu konfliktu zbrojnego z Gruzją w 2008 r. – red.). To złe warunki do wznawiania stosunków. Jednocześnie jednak mamy rosyjskie inwestycje. W tym roku do Gruzji może przyjechać 600 – 700 tysięcy rosyjskich turystów. Elity rosyjskie coraz chętniej mówią o pozytywnym gruzińskim doświadczeniu. W dłuższej perspektywie jest to powód do optymizmu, w krótszej – ciągle czujemy się zagrożeni. W Rosji sytuacja może zmienić się na lepsze, ale na razie nie widać oznak poprawy.
Co w tej sytuacji dla Tbilisi może zrobić Unia Europejska?
Nie mamy innego wyjścia niż dążyć do Unii Europejskiej. Nie jesteśmy już członkami Wspólnoty Niepodległych Państw, mamy dobre stosunki ze Stanami Zjednoczonymi, ale naszym domem jest Europa. Jest także naszym pierwszym partnerem handlowym. Jesteśmy uzależnieni od sytuacji gospodarczej na rynkach europejskich. W tym roku wzrost gospodarczy w naszym kraju osiągnął 7 proc. PKB i gdyby nie kryzys finansowy, liczba ta mogłaby być dwucyfrowa. Ale jest także inna sfera, która nas do siebie zbliża. Mam na myśli mentalność. Gruzini...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta