Przyspiesza spirala bankructw
W ciągu trzech kwartałów 2011 roku upadło 491 firm. To na razie o blisko 6 proc. mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Ale z miesiąca na miesiąc plajt przybywa szybciej. W I kwartale różnica sięgała aż 22 proc. Najwięcej upadłości jest w branży budowlanej. Bankrutują głównie małe firmy, z niedługim stażem
Od stycznia do 28 września sądy gospodarcze ogłosiły upadłość 491 przedsiębiorstw. To 6 proc. mniej niż w tym samym czasie przed rokiem, gdy upadłości było 516. Ale o dobrym początku roku, gdy spadek był najbardziej widoczny, możemy już zapomnieć. Okazuje się, że w ostatnich miesiącach różnice w ujęciu rok do roku stają się coraz mniejsze. Według Dun & Bradstreet Bisnode Group (D&B), jeżeli po pierwszym kwartale wszystkich bankructw było o 22 proc. mniej niż rok temu, to po dwóch kwartałach ta różnica stopniała do 15 proc., a po trzech skurczyła się jeszcze o przeszło połowę. – Jeśli ten trend się utrzyma, wszystkich tegorocznych upadłości może być tyle samo co przed rokiem, a może nawet nieco więcej – zakłada Tomasz Starzyk z D&B. Na razie analitycy D&B prognozują na koniec grudnia wzrost liczby tegorocznych bankrutów do 670. W ubiegłym roku było ich 668.
Czy to powód do niepokoju? Zdania są podzielone. – Na razie nic szczególnego się nie dzieje. Nie dopatrywałbym się tu wpływu obecnego kryzysu w Europie, zwłaszcza że nasz wzrost gospodarczy w pierwszej połowie roku był dość wysoki – mówi Marcin Peterlik z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. Bardziej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta