Zderzaki Donalda Tuska: konserwatywny, pancerny i ozdobny
Odświeżając teorię Wałęsy, premier upatrzył sobie ministrów zderzaki, którzy mają odegrać ważne role w rozgrywkach z niektórymi środowiskami
Donald Tusk, prezentując swój rząd, powiedział wprost, że to rząd zderzaków. I nikt, łącznie z nim, nie może być pewny, że przychodzi na całe cztery lata. Równie dobrze mogą to być cztery miesiące.
Wracając po wielu latach do teorii rządowych zderzaków, sformułowanej i praktykowanej przez ówczesnego prezydenta Lecha Wałęsę, premier argumentował ten powrót tym, że idą ciężkie czas. W domyśle chodzi więc o to, że poszczególni ministrowie mogą się zderzyć z kryzysową rzeczywistością. I to na tyle mocno, że zostaną zamienieni na nowsze modele.
Przesłanie brutalne, ale w sytuacji,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta