Radio ingeruje w muzykę
Kazik Staszewski o nowej płycie, komercji i wolności, o konfliktach z Eską Rock i Kubą Wojewódzkim
Rz: Jeszcze przed premierą nowej płyty Kazika na Żywo emocje fanów podgrzały konflikty między tobą a Kubą Wojewódzkim, zespołem – a Radiem Eska Rock.
O co poszło?
Kazik Staszewski: Stacja otrzymała od nas na wyłączność prawo do emisji piosenki "Plamy na słońcu". Usłyszeliśmy jednak, że jest za długa, i padła propozycja skrócenia jej do około 4 minut. Było mi to obojętne, ale zaprotestowali koledzy z zespołu. Argumentowali, że ingerencje są niedopuszczalne, bo muzyka przestaje być ważna: staje się dodatkiem do reklam. Mieli rację. Potem postanowiliśmy wykonać dla Eski dwukrotnie krótszą wersję – zapisaną w przyspieszonym tempie. Na to szefowie radia odpisali nam w takiej formie, że uznaliśmy, że jakby się nieco obruszyli. Powstał pomysł, by sprawę nagłośnić w liście otwartym. Pomyśleliśmy, jak trudno musi być młodym, debiutującym kapelom, skoro my, dinozaury, mamy problemy.
W Radiu Zet już dawno ingerowano w treść piosenek i przerabiano je?
Trzeba takim praktykom przeciwdziałać. Przyznaję, że nasz list powinien w pierwszej kolejności trafić do Eski. Tak się nie stało. Nie zmienia to wszakże...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta