Dorabianie gęby Kościołowi
Bez odważnych decyzji i szybkich działań katolicy są skazani na marginalizację. A przyczyną nie będzie Palikot, ale ich własne zaniedbania – ostrzega publicysta
Kościół w Polsce wchodzi w okres kryzysu. A powodem wcale nie jest Janusz Palikot czy wyraźny skręt w lewo partii rządzącej i całego parlamentu, ale fakt, że po wielu latach wyczerpała się zdolność kształtowania własnego wizerunku przez Kościół. W efekcie ów wizerunek, tematy, styl komunikacji, a nawet nauczanie próbują narzucać Kościołowi ludzie zwyczajnie z nim niezwiązani lub go nierozumiejący. To zaś może okazać się dla tej wspólnoty o wiele bardziej niebezpieczne niż otwarci wrogowie z Ruchu Poparcia Palikota.
Zwycięża kłamstwo
Przykłady można mnożyć. Opus Dei, czyli promująca ascezę i solidną formację organizacja katolicka, przedstawiana jest przez tygodnik „Newsweek" jako główne zagrożenie dla suwerenności Polski. Piotr Śmiłowicz i Andrzej Stankiewicz otwarcie uznają, że obecność członków czy sympatyków tej organizacji w rządzie to „poważny problem". Oczywiście dziennikarze „Newsweeka" nie odwołują się wprost do strachów Dana Browna i nie próbują przekonywać, że ludzie Dzieła chodzą z nożami za cholewką, by odpowiednio szybko zabijać swoich przeciwników. Aż tak źle nie jest. Zamiast tego jednak oznajmiają, że „istotni politycy w tak ważnych dla państwa resortach zobowiązani byliby kierować się wyłącznie katolickimi dogmatami. Bez żadnych wyjątków – bo tak nakazuje doktryna organizacji"....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta