Sylwester w kopalni, w pracy, na golasa i nie tylko
Klasyczne formy przywitania Nowego Roku mają coraz więcej nietypowej konkurencji. Nierzadko tańszej
Zamiast w eleganckiej kreacji sylwestrowy wieczór można spędzić na golasa, na przejażdżce tramwajem lub na nadmorskiej promenadzie. Wszystkie te propozycje prócz oryginalności łączy jedno: nie nadwerężą naszej kieszeni. Choć zamożniejsi też nie są skazani na sztywne bale.
W Krakowie np. zabawa w tramwaju kosztuje 79 zł. W czasie podróży po mieście gwarantowane są tańce i szampan. Za darmo można witać Nowy Rok na nadmorskiej promenadzie w Ustce przy muzyce z lat 80. i pokazie sztucznych ogni.
Górale oferują "Sylwestra bez gaci", czyli zabawę na golasa w basenach termalnych w Białce Tatrzańskiej. Ale tu trzeba będzie wydać więcej: dla dorosłego golasa za 350 zł do 3 nad ranem nie zabraknie muzyki, sztucznych ogni, baru i solidnie zaopatrzonego bufetu. Ci, którzy wolą świeże powietrze, mogą wybrać kulig z napadem zbójników i gwarantowanym szczęśliwym jego finałem: wspólną biesiadą. Cena...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta