Prokuratura do reformy
Bez zmiany prawa konflikty w prokuraturze mogą narastać. Trzeba jasno wskazać, kiedy można odwołać zastępców szefa śledczych. Brak autonomii budżetowej uzależnia Andrzeja Seremeta od rządu
Poniedziałkowe wydarzenia w Wojskowej Prokuraturze Okręgowej w Poznaniu wywołały falę dyskusji nad modelem prokuratury. Pojawiły się nawet głosy, że rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego (pg) było błędem. Po deklaracjach prezydenta, premiera i ministra sprawiedliwości nie wydaje się, by doszło do ponownego uzależnienia prokuratury od rządu. Konieczne są natomiast zmiany, aby nie dochodziło do konfliktów personalnych.
Okazało się bowiem, że nawet jeśli szef śledczych nie jest zadowolony ze współpracy ze swoim zastępcą, to nie może go odwołać. Wszystko dlatego, że – inaczej niż w wypadku prokuratora generalnego, prokuratorów apelacyjnych, okręgowych i rejonowych – ustawa o prokuraturze nie wskazuje sytuacji, które mogą doprowadzić do odwołania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta