Czytam Gogola, czas nie gra roli
Rozmowa. Andrzej Piaseczny o nagranej w Ameryce nowej płycie „To co dobre”, o Sewerynie Krajewskim i lekturach
Pana nowy album „To co dobre" przygotował Henry Hirsch, producent Lenny'ego Kravitza, Micka Jaggera i Madonny, w kościele pod Nowym Jorkiem.
Andrzej Piaseczny: Kiedy po raz pierwszy z moją menedżerką podjechaliśmy samochodem przed ten budynek, przeżywałem chyba największą w życiu tremę. Do momentu, kiedy zauważyłem, że Henry Hirsch jest taki jak my wszyscy. Kiedy mieliśmy nagrywać – zaczynaliśmy od parzenia herbaty. Naturalny porządek rzeczy okazał się najlepszym dialogiem.
Amerykanie są konkretni, a my niepotrzebnie dodajemy do wszystkiego filozofię?
To była wymiana usług, ale nie bez wymiany myśli. Filozofia się przydaje, a normalność na pewno ułatwia współpracę.
A co Hirsch mówił o Jaggerze?
Dykteryjki. Ale pouczające. Hirsch i Kravitz pojechali do nowojorskiego apartamentu Jaggera zarejestrować „God Gave me Everything". W śpiewie Jaggera, który nagrywał w drugim pokoju, coś pobrzękiwało. Zaczęli drugi raz i znowu to samo. W końcu Hirsch poszedł sprawdzić, co się dzieje. Mick tańczył! Nie mógł ustać przed mikrofonem, a od jego podskoków pobrzękiwał statyw. Henry zwrócił uwagę, że trzeba coś z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta