Afrykańskie kibicowanie to nie tylko tańce i śpiewy
Bitwy kibiców, ranni błagający o pomoc, ciała zmarłych układane w szatni, policja przyzwyczajona, że strzelać można zawsze. Taka jest codzienność futbolu w Afryce
Kto zbudował sobie obraz afrykańskiego kibicowania na podstawie mundialu w RPA, ten byłby zaskoczony tym, co dzieje się przy mniej odświętnych okazjach. Tańce i śpiewy to nie jest cała prawda o trybunach na Czarnym Lądzie.
Kiedy szaleństwo ogarnia tłum, tragedia osiąga niewyobrażalne rozmiary. Tak jak dziesięć lat temu podczas ligowego meczu w Ghanie. Tam nie wmieszała się polityka, jak niedawno w Egipcie, wystarczyły głupota i niedbalstwo. Ktoś pod koniec meczu zaczął rzucać krzesełka na płytę boiska.
Policja – ten temat przewija się nieustannie – zamiast opanować wzburzony tłum, użyła gazu łzawiącego, wywołując panikę. W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta