Gorączka polsko-litewska
Dla nas ważny jest region północnego Bałtyku: Estonia, Łotwa, kraje skandynawskie – mówi premier Litwy Andrius Kubilius
Czy Polska wywiera presję na Litwę?
Andrius Kubilius: Z Polską mamy normalne stosunki. Polska jest na drugim miejscu, po Szwecji, jeżeli chodzi o inwestycje. Mamy dużo udanych projektów, ale są też sprawy, na które reagujemy emocjami. Czasem pojawia się mała gorączka, ale w tym nie ma nic nadzwyczajnego. Z braćmi Łotyszami o granicy morskiej dyskutujemy już 20 lat.
Niektórzy eksperci twierdzą, że nie ma gorszych stosunków w UE niż te między Polską a Litwą. Czy to można nazwać tylko pojawianiem się małej gorączki?
Nie wiem, o których ekspertach pan mówi, ale to naturalne, że stosunki między państwami mają okresy wzlotu i upadku. Gdy Polska i Litwa wstępowały do UE i NATO, stosunki między wszystkimi krajami regionu były mocniejsze. Teraz będąc członkami UE i NATO, żyjemy normalnym życiem. I nasze harmonogramy mogą się różnić. Dla Litwy bardzo ważny jest region północnego Bałtyku, ściśle współpracujemy z Estonią, Łotwą i krajami skandynawskimi. A jeżeli chodzi o Polskę, to najważniejsze są wspólne dla wszystkich państw regionu sprawy: infrastruktura, sieci energetyczne, połączenia gazowe, drogi, kolej. To – byśmy byli połączeni z Zachodem.
Czy jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta