Bojkot Ukrainy tylko zaszkodzi
Rośnie liczba polityków wzywających do bojkotu ukraińskiej części Euro 2012 w obronie Julii Tymoszenko. Jeśli Polska ich poprze, ugodzi w siebie samą jako współorganizatora mistrzostw, jeśli nie poprze – wystawi na szwank zaangażowanie w demokratyzację wschodniego sąsiada. To dylemat, ale korzystniejsze dla nas są udane Euro i dobre relacje z Ukrainą – ktokolwiek by nią rządził – niż szlachetne, lecz w długofalowej perspektywie bezużyteczne gesty. Jednocześnie nie przesadzajmy z demonstracyjnym odrzucaniem bojkotu, bo skonfliktuje nas to z innymi krajami Unii. Po prostu róbmy swoje.
W tym wypadku Polski nie obowiązuje żadne unijne prawo ani nawet unijna solidarność, możemy grać, jak chcemy, czyli uprawiać rzeczywistą politykę. Powinniśmy skorzystać z okazji, by pokazać Janukowyczowi, że jesteśmy jedynym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta