Walka o godną przyszłość
Afgańskie uczennice są narażone na agresję talibów i niezrozumienie otoczenia. Mimo to jest ich 2,5 mln
– Przecież to wstyd i hańba dla rodziny, więc proszę nie róbcie zdjęć – mówi Karima Kamangar, dyrektorka szkoły dla dziewcząt Dżahan Malika w Ghazni. – Wszyscy tu przychodzą, pytają, czego potrzebujemy, robią zdjęcia, a potem nawet publikują w lokalnych gazetach. Dla nas nic z tego nie wynika, a dla naszych rodzin jest zwyczajnie niebezpiecznie – dodaje.
To właśnie w tej szkole w czerwcu 2010 roku talibowie rozpylili gaz, żeby zastraszyć uczennice i personel. Sześćdziesiąt osób trafiło do szpitala.
8000 uczennic
W szkole uczy się 8 tysięcy dziewcząt i kobiet. Kilka razy powtarzam pytanie, żeby potwierdzić liczbę. 8 tysięcy uczennic w wieku 7 – 20 lat, na dwie zmiany. W budynkach, ale przede wszystkim na gołej ziemi. Wiosną jest znośnie, ale latem słońce praży bezlitośnie. Zimą szkołę należy po prostu zamknąć.
Ale i tak szkoła jest zasobna jak na warunki afgańskie. Według danych afgańskiego Ministerstwa Edukacji ponad 40 procent szkół nie ma budynków. W trzech czwartych brakuje sanitariatów, prawie połowa nie ma dostępu do bezpiecznej wody pitnej.
Po kolana...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta