Politycy wyzwoleni z przyzwoitości
Prawdziwy postęp wymaga etyki, która odrzuca plemienne działania i półinteligenckie wartościowania pozbawione odniesienia do prawdy i sprawiedliwości – zauważa rzecznik kardynała Stanisława Dziwisza
Co pewien czas społeczeństwo staje się świadkiem afer i skandali w życiu publicznym. Kumoterstwo, buta, prywata, pewność siebie granicząca z moralną degrengoladą, znikające publiczne pieniądze. Pogoń za publicznymi pieniędzmi i troska o dobro prywatne postawiona nad dobro wspólne wydaje się dominować. Chciwość czyni z wielu polityków konformistów nabierających wodę w usta.
Mamona staje się – jak zauważył papież Benedykt XVI – „rzeczywistym fałszywym bożkiem, panującym w świecie".
Pojawia się więc zapotrzebowanie na polityków klarownych, którzy wiedzą, że „kiedy służba publiczna jest pełniona wiernie – jak zauważył Ojciec Święty na spotkaniu z władzami w Nikozji – pozwala nam wzrastać w mądrości i prawości, osiągając osobiste spełnienie". Dlatego społeczeństwo potrzebuje wyraźnych głosów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta