Powtórzyć radosną kąpiel sprzed lat
Na igrzyskach w Weymouth zakończy się piękna epoka polskiego jachtingu – ostatni raz wystartuje Mateusz Kusznierewicz
Został 16 lat temu pierwszym polskim medalistą olimpijskim w żeglarstwie, od razu złotym. Jego sukces w zatoce Savannah przerastał wyobraźnię. 21-letni chłopak z Warszawy z uśmiechem na ustach wygrał regaty w najcięższej klasie jednoosobowej, na królewskim Finnie.
Amerykańscy dziennikarze pisali wówczas, że uratował olimpijski byt zasłużonej, ale niekiedy mało efektownej klasy, dziwili się, że jego takielunek kupiono z drugiej ręki dopiero parę miesięcy przed igrzyskami, że nigdy wcześniej nie pływał w Savannah, że cierpi na chorobę morską i że po czwartym wyścigu zgubił zegarek.
Radosna kąpiel
Natychmiast po powrocie z Atlanty podbił serca rodaków. Byli nawet tacy, którzy kupowali wysłużone Finny i próbowali nimi pływać na cześć mistrza. Stał się osobą publiczną, docenianą przez sponsorów, kochaną przez media.
Przede wszystkim udowodnił jednak, że w wyczynowym żeglarstwie przypadków nie ma – na kolejnych igrzyskach w Sydney (2000) był w Finnie czwarty (medal uciekł mu raczej ze względów logistycznych, niż czysto sportowych), w Atenach (2004) znów był na podium, tym razem na trzecim miejscu.
Tamtą radosną kąpiel Polaka po ostatnim wyścigu długo pokazywano w powtórkach. Regularnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta