Hazardowe lekcje dla polityków
Jeżeli przepisy krajowe nie zostały notyfikowane, nie można ich egzekwować ani powoływać w postępowaniu sądowym – przypomina adwokat
Wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS) w sprawie braku notyfikacji polskiej regulacji hazardowej warto oceniać przez pryzmat prawa oraz jego orzeczniczego rozumienia i tylko w tym świetle przewidywać jego konsekwencje. Ten apel jest konieczny, ponieważ już dzień po orzeczeniu politycy zdążyli potwierdzić, że nie do końca rozumieją, dlaczego zapadł właśnie taki wyrok, co on oznacza, jakie mogą być jego konsekwencje, a przede wszystkim, jak nie należy postępować w przyszłości. Na szczęście jedną z właściwości prawa europejskiego jest bezwzględne obnażanie intelektualnej niekompetencji. Ze swoją wewnętrzną logiką, dyrektywami interpretacji i metodami rozumowania jest ono w stanie zachować względną autonomię wobec nieracjonalnego świata polityki i przypominać, że polityk nie może wszystkiego i są granice, których przekroczenie spotka się z reakcją korygującą.
Przepisy plus interpretacja
Będąca przedmiotem interpretacji ETS w sprawie hazardowej dyrektywa 98/34 Parlamentu Europejskiego i Rady o obowiązku dostarczania informacji o technicznych standardach i regulacjach (dyrektywa) ma dalekosiężne skutki dla relacji między jednostką a państwem. Ich pełny obraz można jednak uzyskać tylko poprzez połączenie suchych i często lakonicznych zapisów dyrektywy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta