Czarny poniedziałek strefy euro
Złe wieści z południa Europy. Od dawna nie było tak niskich notowań na tamtejszych giełdach.
Hiszpański IBEX był praktycznie najniższy od dekady, włoski FTMIB – od trzech lat.
Rekordowo potaniało euro w stosunku do jena i dolara. Pomocy finansowej domagały się hiszpańskie prowincje, a dwa włoskie miasta, w tym Neapol, ogłosiły, że są na skraju bankructwa.
Rynki najbardziej niepokoją się o Grecję, którą dziś odwiedzą przedstawiciele wierzycieli. Z rządu niemieckiego popłynął wyraźny sygnał, że nie wyklucza on bankructwa Grecji i jej wyjścia ze strefy euro. Berlin nie jest już gotów na żadne dodatkowe ustępstwa wobec opierających się przed reformami Aten.