Na śmieciach można zarobić
Przedsiębiorstwo zajmujące się odbieraniem odpadów komunalnych ma obowiązek zawrzeć umowę z podmiotem prowadzącym regionalną instalację do ich przetwarzania
Po wejściu do Unii Europejskiej Polska została zobligowana do spełniania coraz surowszych wymów określających odsetek odpadów, które muszą zostać poddane segregacji. W ubiegłym roku uchwalono nowelizację ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, której celem jest komunalizacja odpadów. Dotychczas, każdy obywatel lub np. wspólnota mieszkaniowa, spółdzielnia miały obowiązek posiadać umowę z firmą zajmującą się wywozem odpadów, zaś za jej brak groził mandat, który najczęściej nakładali strażnicy miejscy.
Uznano, że system będzie efektywniejszy, gdy oprze się gospodarkę odpadami komunalnymi na gminach, które staną się właścicielem produkowanych przez mieszkańców śmieci. To ona będzie także miała obowiązek spełniać minima procentowe segregowanych śmieci (do 2020 r. papier, metal, plastik, szkło – 50 proc., odpady budowlane i rozbiórkowe – 70 proc.).
Oczywiste jest, że aby wywiązać się z obowiązku ich utylizacji samorząd terytorialny będzie musiał ponosić koszty, które zostaną zrekompensowane dodatkową opłatą, bądź zwiększeniem podatków. Ważne jest jednak, że to gmina ma decydować o wyborze firmy odbierającej odpady.
Oznacza to konieczność rozpisania wielu przetargów, których wartość w skali kraju osiągnie co najmniej kilka miliardów złotych. Równocześnie jest to jednoznaczne z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta