Romney liczy na Polskę
Republikański kandydat na prezydenta gości w Polsce. Co nam obiecuje, co może dać?
Wiadomo, dlaczego Mitt Romney odwiedza Polskę. Sprawy zagraniczne pozostawały dotąd na marginesie jego wyborczych wystąpień. W naszym kraju chciał pokazać – rzecz jasna, amerykańskim wyborcom – że inaczej niż Obama za przeciwnika Ameryki uważa Rosję, a Europa centralna jest dla niego ważna. Ale ma też przesłanie dla Polski, które można odczytać z jego dotychczasowych wystąpień.
Dla Polaków kluczowe jest bowiem, czy w razie wygrania wyborów Romney będzie prowadził politykę rzeczywiście inną niż Obama? Na co możemy liczyć?
- Stosunki z Rosją. Mitt Romney używa dużo ostrzejszego języka wobec Rosji, wskazując na fiasko polityki „resetu" Baracka Obamy i określając ją jako najpoważniejszego rywala Ameryki. Mimo prób ocieplenia dialogu z Moskwą Waszyngton osiągnął niewiele. Jeśli republikanin spełni wyborcze obietnice, można się wręcz spodziewać powrotu do zimnowojennej retoryki.
- Tarcza antyrakietowa. Republikanin krytykuje obecną administrację...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta