Sześciolatki pogrążą Szumilas
Edukacja | Rząd nie ma pomysłu, jak rozwiązać problem reformy obniżającej wiek szkolny. Grozi nam kolejny chaos
artur grabek
To już kolejny rok szkolny, kiedy rodzice mogą posyłać sześciolatki do szkół. Ich odsetek nie przekroczy jednak 20 proc. – wynika z informacji, które uzyskaliśmy w kuratoriach oświaty. Powód jest prosty. Rodzice nie wierzą, że szkoła zapewni ich pociechom odpowiednią opiekę. Obawiają się też, czy ich dzieci poradzą sobie z nauką.
Rozwiązanie tych problemów wydaje się proste. Trzeba podnieść standard i przystosować szkolną infrastrukturę do młodszych dzieci, a także przeszkolić szkolnych nauczycieli do pracy z sześciolatkami. Problem w tym, że to wymaga dodatkowych nakładów oraz determinacji resortu edukacji, a nie słychać, by w kolejnych budżetach rząd planował ekstra pieniądze na tę reformę.
Opowiada wizytator kuratorium województwa na południu Polski: – Do pracy z sześciolatkami przygotowana jest obecnie co druga szkoła. W innych warunki bytowe odstają od tego, czego oczekują rodzice. Chodzi o standard toalet,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta