Legia wygrywa, ostatnia szansa „Żylety”
Kibice Legii cieszyli się wczoraj dwa razy – najpierw gdy wojewoda mazowiecki nie zamknął „Żylety", a potem gdy piłkarze uratowali zwycięstwo w meczu z Podbeskidziem
Legia wygrała 3:1 i jest liderem Ekstraklasy z kompletem punktów.
Podbeskidzie prowadziło od 12. minuty (gol Roberta Demjana), a gospodarze trzy bramki zdobyli tuż przed końcem (Michał Żyro – 82, Dominik Furman – 86 i Miroslav Radović – 90). Mecz oglądało 15 732 kibiców, a mogło ich być o wiele mniej, gdyby wojewoda zamknął trybunę znaną jako „Żyleta".
Wnioskował o to komendant stołeczny policji. Główne zarzuty to blokowanie przejść ewakuacyjnych, nadużywanie środków pirotechnicznych i problemy z identyfikacją osób łamiących prawo. – W mojej ocenie wniosek jest uzasadniony – mówił wojewoda Jacek Kozłowski. – Poniedziałkowy mecz jest ostatnią szansą „Żylety". Wniosek komendanta cały czas jest aktualny, jeśli nie zauważymy poprawy, będę zmuszony się do niego przychylić – tłumaczył wojewoda.