Czterdziesty siódmy chromosom
Realny bój o istotę życia nie toczy się w okopach zwolenników eugeniki ani w zasiekach „religijnych oszołomów”. Toczy się między nimi
Kwiaciarka, businesswoman, pielęgniarka, menedżerka. Cztery różne kobiety, cztery różne życiorysy, motywacje, poglądy, portfele. Wszystkie jednak odrzuciły marzenia o karierze zawodowej, podróżach, dostatnim, a przynajmniej spokojnym życiu. Bo nie odrzuciły dzieci z ciężkimi wadami genetycznymi.
A przecież mogły. – Na drugi dzień po porodzie, kiedy już wiedziałam, że mam dziecko z zespołem Downa, przyszła lekarka i z taką jakąś rutyną w głosie spytała, czy będę odbierać dziecko – wspomina Małgorzata, 50-latka z Trójmiasta. – Jak dotarło do mnie, że jej chodzi o to, czy zamierzam porzucić własne dziecko, poprosiłam, by wyszła z sali, bo jestem w szoku poporodowym i nie ręczę za siebie.
Dziś 16-letni Robert, choć wciąż z trudem mówi, sam się goli. Nie czyta, ale świetnie radzi sobie z komputerem. Nie pisze matce wierszy, ale... – Miłość, jaką ma w oczach, gdy się do mnie przytula, jest nie do opisania – mówi Małgorzata.
Wszystkie cztery siedzą w jednej z salek Międzynarodowego Centrum Spotkań i Rehabilitacji Młodzieży gdańskiej fundacji Miki Centrum. Małgorzata, Halina, Danuta, Krystyna – ktoś, kto nic o nich nie wie, nigdy nie domyśliłby się, że od lat wychowują upośledzone...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta