Prawo Mussoliniego batem na prasę
Groteskowa i niewiarygodna historia mówi wiele o włoskim wymiarze sprawiedliwości i uprawianym tu dziennikarstwie
Korespondencja z Rzymu
W środę włoski sąd skazał naczelnego dziennika „Il Giornale" Alessandro Sallustiego na 14 miesięcy więzienia za zniesławienie sędziego. Oburzenie Włochów jest ogromne i powszechne. Oto kilka tytułów czwartkowych gazet: „Sallusti do więzienia, a przestępcy na wolności", „Aresztujcie nas wszystkich!", „Atak na wolność słowa", „Niepokojący wyrok", „Zajadłość sędziów". W podobnym tonie wypowiadają się najważniejsi politycy i apolityczna minister sprawiedliwości prof. Paola Severino.
Co więcej, mimo że Sallusti jest zdeklarowanym prawicowcem i redaguje dziennik należący do rodziny Berlusconich, wyrok ostro krytykują również lewicowi politycy. Podobnie zachowali się czołowi lewicowi publicyści, od lat w stanie zaciekłej ideologicznej wojny z Sallustim. Reporterzy bez Granic przypominają, że na całym świecie w więzieniach jest 146 dziennikarzy, ale żaden w kraju demokratycznym.
Droga do wyroku
Wszyscy podnoszą, że Italia to jedyny demokratyczny kraj, w którym kodeks karny za zniesławienie przewiduje dla dziennikarzy karę więzienia, i to do pięciu lat. Co jeszcze bardziej kompromitujące, zapis pochodzi z czasów faszystowskiego reżimu Mussoliniego (1930 r.) i nakazuje karać szczególnie surowo, jeśli zniesławiony został...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta