Jak się nie dać stłamsić, czyli z życia opozycji
Uliczne demonstracje, sejmowe zespoły zajmujące się trudnymi tematami czy popieranie projektów obywatelskich to pomysły na złamanie monopolu koalicji
Opozycja czuje się w Sejmie zmarginalizowana. Niemal automatyczne odrzucanie przez PO–PSL zgłaszanych przez inne partie poprawek do ustaw to tylko jeden z objawów tej niezdrowej sytuacji. Dlatego ugrupowania opozycyjne próbują tworzyć własną, alternatywną rzeczywistość polityczną.
Do „drugiego obiegu" politycznego należy organizowanie masowych protestów ulicznych – takich jak odbywający się w sobotę w stolicy marsz „Obudź się Polsko". To właśnie na ulicach, a nie w parlamencie opozycja upomina się o kwestie podniesienia wieku emerytalnego czy nieprzyznania koncesji na nadawanie na multipleksie cyfrowym dla Telewizji Trwam.
Polityk SLD: Takiej marginalizacji opozycji jak w obecnej kadencji, jeszcze nie było
– Próbowaliśmy o te sprawy najpierw walczyć w Sejmie, ale odbijaliśmy się od ściany. Platforma puszczała nasze argumenty mimo uszu. W tej sytuacji musimy protestować – mówi „Rz" poseł PiS Andrzej Jaworski, pomysłodawca marszu.
Choć politycy SLD na marsz się nie wybierają, odczucia mają podobne. – Takiej marginalizacji opozycji jak w obecnej kadencji Sejmu jeszcze nie było...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta