Cypr. Mała wyspa potrzebuje dużo euro
Kryzys w UE. Cypr prosi strefę euro o pomoc. Na przeszkodzie stoją jednak brudne pieniądze i rosyjska mafia. Oraz związana z tym niechęć niemieckiej opozycji.
Korespondencja z Brukseli
Cypr może stać się kolejnym państwem strefy euro finansowanym ze wspólnych pieniędzy. Po Grecji, Irlandii, Portugalii oraz hiszpańskich bankach teraz potrzebne są pieniądze na uratowanie przed bankructwem podzielonej wyspy. Eurogrupa, czyli ministrowie finansów strefy euro, mają dyskutować na ten temat 21 stycznia i wtedy dostaną dokładną analizę cypryjskiej sytuacji sporządzoną przez amerykańską agencję doradczą Pimco.
Na razie potrzeby finansowe podzielonej wyspy szacuje się na 17,5 mld euro. To kwota znacznie mniejsza niż w przypadku innych krajów. Ale nad Nikozją zbierają się czarne chmury, bo niemiecka opozycja odmawia finansowania kraju uznawanego za pralnię brudnych pieniędzy i raj...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta