Gdy reklama mówi, że żadnej opłaty za usługę nie ma, a ta jednak jest
Przedsiębiorcy nie wolno konstruować ofert i materiałów zachęcających do korzystania z jego usług w sposób wprowadzający w błąd. Grozi to postawieniem zarzutu naruszenia zbiorowych interesów klientów. Kara za to może być surowa. W wymiarze finansowym to nawet 10 procent przychodów
Wprowadzanie konsumentów w błąd jest uznawane za nieuczciwą praktykę rynkową, której stosowanie jest zabronione. Pod wpływem nieprawdziwych informacji konsument jest narażony na zakup produktu lub usługi, czego nie zrobiłby, gdyby wiedział o rzeczywistych warunkach oferty.
Wprowadzić w błąd można w różny sposób. Zatajając niektóre cechy produktu lub usługi, sugerując, że jest ona korzystniejsza, niż w rzeczywistości lub też daje przywileje, które w praktyce okazują się fikcyjne. Przykładem działania wprowadzającego w błąd może być prowadzenie akcji reklamowej jakiejś usługi, w której zataja się rzeczywiste koszty związane z jej wykorzystywaniem.
I właśnie wprowadzenie w błąd, co do kosztów przelewów oraz korzystania z karty – to praktyki stosowane w reklamach konta direct, oferowanego przez jeden z banków, a które to działanie zakwestionował urząd antymonopolowy. Kara nałożona na przedsiębiorcę wyniosła blisko 1,3 mln zł.
Istotne wątpliwości
Wątpliwości urzędu wzbudziły informacje w kampanii reklamowej internetowego konta direct.Przeprowadzone postępowanie wykazało, że bank w przygotowanej kampanii pomijał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta