Sieć płatnych dróg mniejsza od planu
Budowa systemu e-myta już się zwróciła, mimo że rozrasta się on wolniej, niż zakładały plany – mówi Agnieszce Stefańskiej dyrektor Kapsch Telematicv Marek Cywiński
Rz: W tym roku miały już miejsce dwa rozszerzenia elektronicznego systemu poboru opłat. Jak poszło?
Bez najmniejszych problemów. Żartując, mogę powiedzieć, że kolejne rozszerzenia stają się dla nas „nudne". A poważnie, nabraliśmy wprawy w poruszaniu się w tych niewątpliwie trudnych warunkach, jakie panują w Polsce, a związane są z kwestiami proceduralnymi niezbędnymi w związku z kolejnymi inwestycjami. Doświadczenia we współpracy z nami nabrała też administracja.
Jest jednak pewien niedosyt.
Można tak powiedzieć. Podpisując kontrakt zakładaliśmy, że tempo rozszerzenia będzie nieco wyższe. Mieliśmy nadzieję, że systemem będą obejmowane większe odcinki. Obecnie system powiększany jest o fragmenty o łącznej długości 150–300 km. To mało. W scenariuszach, które opracowywaliśmy, jak startowaliśmy w przetargu i kalkulowaliśmy naszą cenę, zakładaliśmy, że na koniec 2018 r. system będzie obejmował sieć 7 tys. km dróg. Obecnie wydaje się, że sieć może być mniejsza.
O ile?
Tego nie jesteśmy w stanie ocenić. Pojawiają się też zmiany koncepcji co do tego, jakie drogi – o jakiej kategorii mają zostać objęte...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta