Szpitalna lista refundacyjna bywa fikcją
Niektóre leki, jakie znalazły się na liście 1 stycznia, nadal są niedostępne dla chorych. Pacjenci chcą skarżyć NFZ.
Na szpitalnej liście refundacyjnej jest ok. 300 leków. Nawet jeśli minister zdrowia wpisze je do wykazu, chorzy mogą na rozpoczęcie terapii czekać miesiącami. NFZ musi ze szpitalami podpisać umowy na podawanie farmaceutyków.
Długie procedury
Prawnicy wskazują, że ustawa refundacyjna nie wyznacza NFZ terminów rozpoczęcia finansowania leków.
– Minister ogłasza refundację, ale NFZ nie spieszy się z wykonywaniem obowiązków i uniemożliwia terapie – mówi adwokat Bartłomiej Kuchta. Jako przykład podaje lek Gilenya, innowacyjny preparat, który może powstrzymać rozwój stwardnienia rozsianego (SM)....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta