Polski VAT ma 20 lat
O tym, jak się zmieniał podatek od towarów i usług w ostatnim dwudziestoleciu oraz jakie problemy z nim związane trzeba rozwiązać w najbliższej przyszłości, opowiada doradca podatkowy, partner w firmie Ernst & Young w rozmowie z Pawłem Rochowiczem.
„Prawo z dziedziny podatku VAT nie zawsze jest od razu zrozumiałe" – tymi słowami rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości UE rozpoczyna wydaną niedawno opinię dotyczącą polskiej sprawy. Zdaje się, że od wprowadzenia VAT 5 lipca 1993 r. to zdanie nie straciło na aktualności?
Krzysztof Sachs: Zgadza się. Ten podatek nigdy nie był prosty i nigdy taki nie będzie. Wiele przepisów o nim zostało znacznie uproszczonych od tamtego czasu, ale z kolei w momencie wstąpienia Polski do Unii Europejskiej przybyło wiele regulacji. Dotyczyło to przede wszystkim transakcji międzynarodowych, ale także wielu specyficznych form opodatkowania, np. dla biur podróży, pośredników itp.
Zanim jednak nastały czasy europejskie, z VAT żyło się bardzo niepewnie, ponieważ wielu podatników i urzędników po prostu nie rozumiało tego podatku. Wystarczy przypomnieć, że decyzje urzędów skarbowych czasem odnosiły się do treści wywiadów z ówczesnym wiceministrem finansów, publikowanych wtedy na łamach „Rzeczpospolitej". Dziś chyba jest trochę stabilniej?
W tym sensie przeszliśmy od epoki kamienia łupanego do ery mikroprocesorów. Ja także, jako wówczas początkujący doradca, w sporach z urzędem skarbowym cytowałem te wywiady. Kiedy urząd zakwestionował formę rejestru VAT mojego klienta, w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta