Najdłuższe koszary Europy

autor zdjęcia: Grzegorz Łyś

źródło: Rzeczpospolita

Opuszczona składnica sprzętu wojskowego, dawny spichlerz, była najokazalszym budynkiem wzniesionym w Królestwie Polskim w I połowie XIX w.

autor zdjęcia: Grzegorz Łyś

źródło: Rzeczpospolita

Ten romantyczny zameczek to w rzeczywistości zbiornik wody.

autor zdjęcia: Grzegorz Łyś

źródło: Rzeczpospolita

W Wieży Tatarskiej kwaterowali za cara muzułmańscy żołnierze z Kaukazu.

Z Wieży Tatarskiej carscy oficerowie mogli dostrzec przez lornetki wieże warszawskich kościołów i złotą kopułę soboru na placu Saskim.

Kiedy ze szczękiem i zgrzytaniem otwiera się ciężka krata w Bramie Kadetów, do wchodzących, węsząc badawczo, przypada skądś kilka dużych psów o siwych pyskach. Niegdyś – na etatach wojskowych – niezawodni stróże Twierdzy Modlin. Dziś dożywają w jej murach swych dni, grzejąc kości w słońcu. To ostatni mieszkańcy modlińskiej cytadeli – najdłuższego, liczącego 2150 m, koszarowego budynku w Europie. Za czasów carskich kwaterowało tutaj w 800 pomieszczeniach koszar „nowogieorgijewskich" blisko 20 tys. żołnierzy.

Za bramą na prawo i lewo ciągnie się jak okiem sięgnąć 2–3–piętrowa budowla o grubych murach, które układają się w nieprzerwany rytm zamkniętych na głucho wąskich okien, rynien i kominów. Szyby okrywa gruba warstwa kurzu. Odpadające tynki, rdza, opuszczenie... Od czasu, gdy kilkanaście lat temu, po prawie dwóch wiekach, wojsko ostatecznie opuściło to miejsce, na koszarowym dziedzińcu zdążyły wyrosnąć spore już drzewa. Dokoła – na 17 ha placu, gdzie kolejne pokolenia żołnierzy najrozmaitszych narodowości ćwiczyły musztrę i defilowały podczas wojskowych uroczystości – plenią się zdziczałe krzewy, trawy, pokrzywy i osty. I to pomimo że w uporządkowanie terenu (do niedawna cały dziedziniec porastała nieprzebyta gęstwa krzaków i zielska) włożono ostatnio sporo pracy i pieniędzy.

Warszawa pod nadzorem...