Ostateczne rozliczenie z islamistami odłożone na później
Wojskowe władze Egiptu nie są zdecydowane, jak ostatecznie zakończyć krótką epokę rządów islamistów w tym kraju. Czyli jak dalece mogą się posunąć w karaniu liderów Bractwa Muzułmańskiego.
Organizacja jest już zepchnięta do podziemia, niemal goła i bosa, liderzy zapełniają więzienia, a wywodzącemu się z niej byłemu prezydentowi grozi wyrok śmierci.
Obalony cztery miesiące temu prezydent Mohamed Mursi został wczoraj wcześnie rano przewieziony do sądu. Zdążył dwa razy powiedzieć, że to on jest prezydentem, i proces został odłożony na początek przyszłego roku.
Nie wiadomo, skąd go przewieziono, bo o więzieniu, gdzie go dotychczas przetrzymywano, krążą tylko domysły. Może było to więzienie Tora na przedmieściach Kairu, a może Burdż...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta