Piłkarz nie może robić łaski
Budowę reprezentacji chcę zacząć od obrony – mówi Stefanowi Szczepłkowi nowy selekcjoner Adam Nawałka.
Rz: Czym pan się będzie różnił od Waldemara Fornalika?
Adam Nawałka: Na to mnie pan nie weźmie. Nie powiem słowa na temat swojego poprzednika i nie ocenię żadnego innego trenera. Mam szacunek dla pracy i Waldka, i Franciszka Smudy, bo wiem jak ciężką robotę wykonywali i jaka odpowiedzialność na nich spoczywała.
Jeszcze pan nie wie. Jest gorzej niż pan myśli.
Mam nadzieję, że nie. Problem każdego trenera polega na tym, że co by mądrego nie zrobił i tak jest oceniany na podstawie wyników drużyn, które prowadzi. Właśnie otrzymałem esemesa od Andrzeja Iwana, mojego przyjaciela ze starej Wisły. Napisał po meczu Górnika z Lechem w Poznaniu: „Przez pół godziny widziałem najlepszego Górnika od czasów Lubańskiego. Z wyjątkiem skuteczności. Życzę ci, żeby reprezentacja grała podobnie, ale przez 90 minut i strzelała bramki". To jest miłe, ale żeby Górnik dobrze grał, trzeba było pracować cztery lata. W reprezentacji tak się nie da.
To jest proste: w klubie liczy się trenowanie, a w reprezentacji selekcja
Chciałem tylko delikatnie zwrócić uwagę, że Górnik w Poznaniu jednak przegrał. Ale miewa okresy ładnej gry, to prawda. Czy pan już wie, czym różni się praca trenera klubowego od pracy trenera kadry?
Najprostsza odpowiedź brzmi: w klubie liczy się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta