Skarb zapłaci za samobójstwo
Funkcjonariusze powinni zabrać osadzonemu torbę z paskiem, bo był świadkiem koronnym.
Andrzej Ł. od 2004 r. miał status świadka koronnego w związku ze śledztwem prowadzonym przez gorzowską prokuraturę w sprawie kradzieży drogich samochodów. Wcześniej był sześciokrotnie karany i przebywał w różnych zakładach karnych.
2 marca 2008 r. Sąd Rejonowy w Białymstoku aresztował go tymczasowo w związku z podejrzeniem popełnienia 18 kradzieży z włamaniem do samochodów i oszustw. Postępowanie przygotowawcze w tej sprawie nie miało związku ze śledztwem gorzowskiej prokuratury. Sąd jednak na prośbę funkcjonariuszy zarządu ochrony świadków koronnych w nakazie przyjęcia do aresztu śledczego polecił izolować go od wszystkich innych osadzonych.
Dyrektor aresztu śledczego w Białymstoku – jak przekonywał w procesie – nie wiedząc o statusie świadka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta