Zaczynamy sen o medalach
Igrzyska | W sobotę biegnie kontuzjowana Justyna Kowalczyk, w niedzielę skacze rewelacyjnie mocny Kamil Stoch.
Otwarcie igrzysk na stadionie Fiszt obejrzało 40 tysięcy widzów. Nazwa pochodzi od pobliskiego szczytu w Kaukazie o wysokości 2867 m, znaczy: pobielony, oszroniony, siwy. Stadion wypełnił się godzinę przed ceremonią, rozświetlił dokładnie o 20.14, tysiące diod w dachu dało niezwykły efekt.
Część artystyczną nazwano „Sny o Rosji". Kraj wielki, sny długie. Łącznikiem 2,5-godzinnego przedstawienia stała się dziewczynka o imieniu Lubow, symbolizująca duszę Rosji. Lubow śniła, a widzowie jej oczami widzieli, co wymyślił reżyser, pokazało kilka tysięcy artystów oraz umożliwiła technika.
Nic od lat się nie zmienia, kolejne ceremonie otwarcia każą się zachwycać potęgą ludzkiej wyobraźni w wymiarze XXXL, ale też gigantyzm widowisk przytłacza, choć zapewne Rosjanie w gigantyzmie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta