Legia nic nie wie
Legia – Celtic. Dziś mistrzowie Polski walczą z mistrzem Szkocji o Ligę Mistrzów. Ale czy na mistrzowskim poziomie?
Gdyby brać pod uwagę wyłącznie grę Legii w nowym sezonie, trudno byłoby znaleźć powody do optymizmu. Być może stąd biorą się katastroficzne przepowiednie mniej lub bardziej znanych osób, uważających, że Legia nie ma z Celtikiem najmniejszych szans.
Można się jednak założyć, że większość tych osób nie ma pojęcia, jak gra teraz Celtic. Zakładając jego zwycięstwo, w dwumeczu bierze się bardziej pod uwagę legendę klubu i dawne sukcesy, a nie teraźniejszość. Przeciętny kibic nie jest nawet w stanie wymienić trzech nazwisk piłkarzy Celtiku i trudno się temu dziwić. Bo w tej drużynie nie ma gwiazd.
Wirus stolicy
Nie wiadomo, jak będzie przebiegał dzisiejszy mecz, ale raczej nie powinien się toczyć do jednej bramki. Legia musi brać pod uwagę sposób gry Szkotów, z czym dotychczas raz dawaliśmy sobie radę, innym razem nie. Nie mamy kompleksu, ale trudno też powiedzieć, że mamy na nich sposób.
Tak było niemal zawsze w meczach między klubami i reprezentacjami. 5 marca na Stadionie Narodowym Polska przegrała ze Szkocją 0:1 po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta