Unijna kasa z poślizgiem
Zła wiadomość dla samorządów i firm, które liczyły na szybkie wsparcie unijnymi miliardami. Strumień pieniędzy z nowej perspektywy trafi do Polski później, niż zakładano. Pierwsze konkursy na dotacje mogą ruszyć dopiero w połowie przyszłego roku.
Powód? Nie uda się zakończyć zgodnie z planem negocjacji polskiego rządu z Komisją Europejską w sprawie nowych programów operacyjnych. Opóźnienie jest bolesne, bo Polsce w ramach polityki spójności przyznano aż 82,5 mld euro, z czego 77 mld euro jest dzielonych właśnie teraz, w czasie negocjowania centralnych i regionalnych programów operacyjnych.
Ustalenia miały być przyjęte najpierw do końca wakacji, a później do końca grudnia. Teraz urzędnicy z Brukseli zakładają, że do końca roku zatwierdzą jedynie kilka z 21 polskich programów.
Nasz kraj nie jest jednak odosobniony. W całej Unii Komisja Europejska zatwierdziła do tej pory jedynie siedem z 385 programów operacyjnych finansowanych z polityki spójności.
—osa