Krajobraz po bitwie o Kompanię Węglową
Kontrolowane unicestwienie Kompanii Węglowej ma uchronić tego największego w UE producenta węgla kamiennego przed całkowitą utratą płynności finansowej.
Barbara Oksińska
Czasu jest niewiele. Jak przekonuje rząd, zaniechanie działań restrukturyzacyjnych doprowadzi do upadku Kompanii Węglowej (KW) w ciągu zaledwie jednego miesiąca. Na nic więc się zdały ubiegłoroczne wysiłki rządu i upór, by za wszelką cenę ratować wszystkie kopalnie i ocalić przed utratą pracy całą brać górniczą. Cała para poszła w gwizdek, bo i tak stało się to, co się miało stać – trwale nierentowne kopalnie zostaną zamknięte.
Okazuje się, że w najgorszych zakładach KW w 2014 r. strata na sprzedaży węgla sięgała od 3,15 do 14,23 zł na gigadżul energii zawartej w każdej tonie węgla. Niektóre kopalnie od lat nie przynosiły zysków. Nie wiem, czy istnieje inna branża, w której władze z uporem prowadzą działalność w obszarach przynoszących straty, bez ryzyka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta